Nasze małe miejsce w sieci

...zacisze

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Moda

#1 2009-08-12 00:44:40

Ari

Administrator

Zarejestrowany: 2009-08-09
Posty: 37
Punktów :   

Księga prawdy

dzieło, które trzymasz przed sobą jest odpisem od Księgi Prawdy - zakazanej księgi, spisanych wizji siedmiu wieszczek, kapłanek Borgona Ciemnego.


...wstęp...



Księga Prawdy jest księgą przedziwną. Żaden z badaczy i religioznawców nie negował nigdy boskiego natchnienia przy spisywaniu tejże, jednakże wielu poddawało w wątpliwość, czy Borgon Ciemny mógł podarować wizje tak klarowne i jednoznaczne, aby można je traktować jako Prawdę. Z kolei opozycja, a w szczególności kapłani tegoż bóstwa upierają się przy stwierdzeniu, że znając ich boga, mógł uznać za niezwykle zabawne podarowanie światu prawdy na talerzu i wnikliwej obserwacji co świat z tym zrobi.

Księga opowiadająca o początkach bóstw Panteonu Większego, oraz historię największego sporu w dziejach Świata - Asteriusza i Setha została ukończona za panowania Minaga Mądrego. Składa się z dwóch części. Są to: tak zwana Stara Księga - od narodzin bóstw, aż do ustanowienia Strażników, oraz Nowa Księga opisująca czas od złamania Paktu do powołania Katana. Zaraz po ukazaniu została zakazana wśród niektórych kultów - szczególnie zaciekle tępił ją kult Asteriusza Wielkiego i Oriaka. Warto przy tym zauważyć na wpływ jej fragmenty miały na wyznawców Panteonu Większego - między innymi wpłynęła ona na rozpowszechnienie kultu Bezimiennego boga sprawiedliwości, oraz stworzenia odłamu kultu Setha, którego kapłani bardzo rozpowszechnili ową księgę.

Powstanie księgi owiane jest tajemnicą. Bóstwo lubujące się w szaradach mimo klarownych wizji obaczyło brzemieniem spisania całych dziejów elfią kapłankę, która to pewnej nocy ujrzała we śnie pozostałe sześć wieszczek - każda pochodziła z innej rasy, według interpretacji po to, aby uczynić dzieło ponad podziałami wynikającymi z krwi. Poświęciła całe swoje życie na to, aby odnaleźć pozostałe i spisać ich wizje. Legenda głosi, że wraz z postawieniem ostatniego znaku zasnęła Snem Wiecznym. Jej śpiące zmumifikowane ciało z najwyższą czcią wyeksponowane jest w świątyni Borgona Ciemnego znajdującej się w stolicy. Tylko nieliczni wyznawcy mogą dostąpić tego zaszczytu, aby spać w komnacie ze świętą.

Odpis Księgi Prawdy zawiera najistotniejsze informacje i wydarzenia związane z dynamiką i rozwojem zarówno bóstw jako istnień, jak również ich wpływ na świat istot rozumnych. Pomijane są rozwlekłe opisy, które niestety niektórym z wieszczek wydawały się niezwykle istotne. Osoby zainteresowane szerszym spojrzeniem zachęcamy do przeczytania całej Księgi.


+++



1. Dzieło Stworzenia

Trudno jest oceniać, co się działo przed narodzeniem bogów, bowiem to co działo się wcześniej spowija mrok tajemnicy. Wiadomym jednak, że Istoty wszechpotężne zwane współcześnie Ojcami bogów, stworzyły Świat podług swojego zamysłu. A miał on i ma pięć warstw zwanych Sferami.

I pierwszą stworzyli Sferę Świata Przewspaniałego. Lecz był to świat pusty, a miał się stać domem Ich Dzieci. Dlatego też stworzyli inne Sfery aby spełnić swój zamysł.

I tak stał się Świat Rzeczywisty, który teraz domem jest ras rozumnych, a wtedy był kotłem czterech żywiołów. Tam też skumulowała się materia wszelka rządząca się swoimi prawami. Lecz dzięki temu w Świecie Wspaniałym Materia podług woli mogła się stawać.

I stał się Świat Demonów, które to potężnymi były, a stworzone zostały na sługi Istot panujących, aby wszelako im pomagać.

I stał się Świat Magii Nieujarzmionej, z której Istoty moc mogły czerpać ogromną, aby wszystko się stawało.

I w końcu wypędziły ze swej pięknej krainy Śmierć, do Świata Śmierci, aby tam panowała, a dzieciom Istot nie robiła krzywdy.

I tak jest pięć Światów, które to w jednym miejscu są złożone, choć oddzielone od siebie Bramami. A tak jest, że Świat Rzeczywisty wszelkie Bramy spaja, niczym środek gwiazdy czteroramiennej.

I rzekły Istoty - niechaj staną się Nasze Dzieci!
I powołane do istnienia zostały Dzieci ich, obdarzone Rozumem i Wolą. I odtąd stwórcy zwani są Ojcami Bogów, a Dzieci ich stały się Bogami, to znaczy Władcami Nowymi.

http://img127.imageshack.us/img127/4127/gwiazda.png

2. Nakaz

A stało się tak, że Dzieci ciał nie miały, tylko rozum i wolę. I rzekli im Ojcowie ich:
- Oto jest Kraina Wiecznej Szczęśliwości, którą dajemy wam pod panowanie. I nie ma śmierci tu ni cierpienia, a cokolwiek postanowicie to się stanie.

Ucieszyły się Dzieci na to i część z nich rozpierzchła się po swoim Domu. Lecz część została przy Ojcach i oczy swe zwróciła ku Bramie. Spojrzeli tedy na Świat Rzeczywisty, który owego czasu pogrążony był w Chaosie. I zapytali:
- Cóż to?

A Ojcowie im odpowiedzieli:
- To jest Sfera dzięki której istnieć możecie. Ona prowadzi do trzech innych sfer, co daje wam moc, sługi i zabiera śmierć.

A oni na to zapytali dalej:
- Czemuż tam jest taki zamęt, czemuż tam jest śmierć i cierpienie, czemu nie ma tam harmonii?

A tamci odparli:
- Oto jest Brama. I każda sfera ma Bramę, która prowadzi do tamtego świata. Oto Nakaz dajemy wam nie otwierać tej Bramy, a świat tamten zostawić w spokoju. Albowiem tu jest wasz Dom i nigdzie indziej.

Tak bowiem było, że jedynie Brama świata Bogów pozostawała zamknięta, gdyż pilnowali jej Ojcowie, a nikt nie pilnował Bram pozostałych. Tymczasem trzy pozostałe otwarte były, a na świecie szalały siły wszechpotężne. Bowiem Demony zrobiły tam używanie zabijając się wzajem, i zwierzęta dla uciechy swojej, a Pierwotna Magia wyciekała, Zasadami nie spętana, zmieniając wszystko na swej drodze, a co umarło potężniejszego powstawało znowu, gdyż Brama Śmierci trzecią była Bramą i z niej to wychodziły potwory martwe choć żywe.

I zasmuciły się wielce Istoty, które pozostały przy Bramie Bogów i na nic się zdały dobra wszelakie, które oferował im Dom. A było tak, że po daniu Nakazu Ojcowie zniknęli. Demony, które ich sługami były rozpierzchły się, jako, że Dzieci nie znały ich prawdziwych imion.

I jedna z Istot orzekła - Przyjrzyjmy się temu bliżej.

I rozpierzchły się Dzieci ostatnie odkrywając co oferuje im Dom i rozmyślając jak oczyścić Świat Rzeczywisty z wszelkiego plugastwa.

3. Wielkie Zgromadzenie

Choć czasu nie było, to czas upływał. A Istoty zebrały się znów przy bramie

A stało się tak, że nie były już tylko rozumem i wolą, ale zyskały też ciało.

Odezwał się ten, który przyjął postać wielkiego węża:
- Nie możemy tego Świata zostawić na pastwę demonów, martwych ożywionych, ni magii pełnej chaosu.

A odpowiedział mu ten co świecił nad nimi jako gwiazda:
- Słusznie prawisz, lecz cóż możemy zrobić?

Odpowiedział mu na to brat jego:
- Mamy siłę i moc, zbierzmy się, otwórzmy bramę i przepędźmy demony gdzie ich miejsce! Przepędźmy umarlaki! Zamknijmy moc za Bramą. i zamknijmy Bramy i strzeżmy ich do końca dni.

A zatrwożyli się niemal wszyscy na jego słowa, bowiem nie wiedzieli czy w walce nie stracą życia swego. Choć byli i tacy, którzy stanęli ramię w ramię z wężem, a na ich czele stał ten, który przybrał postać potężnego demona. I tenże rzekł:
- Rację ma mój brat, potężniśmy więc zniszczmy demony. A jeśliby nawet umrzeć nam przyszło to w dobrej sprawie, bowiem świat, który tam jest wart jest tego!

Jednakże oni szemrali coraz głośniej między sobą, bo nie chcieli tracić tego co dali im Ojcowie. I rzekł ten, który do dziś dnia pozostał bez imienia, a w tedy był ostatnim, który nie przyjął ciała:
- Ojcowie nakazali nie otwierać bramy. Nakazali nie ingerować. Przeto zakazane jest to.

Bo chociaż Istota ta zapłakała nad losem tamtego świata, prawo dane przez Ojców za świętość miała. i zamilkli wszyscy słysząc głos brata i spoglądali jak śmierć i zniszczenie i chaos wielki niszczyły tamten świat.

Aż nagle jeden z nich, który przyjął ciało kuli złocistej cicho wypowiedział słowa, jakie okazały się brzemienne w skutkach:
- Skoro my nie możemy zła przepędzić stwórzmy takich, którzy podołają temu wyzwaniu...

I zawrzało między nimi, gdyż każdy uznał to za dobre rozwiązanie. Tylko Bezimienny milczał, albowiem on swój osąd dał.

4. Wielkie Stworzenie

4.1 elfy i reptiliony

Zgodnie wtedy Istoty zebrały się i zaczęły pomysły różne poddawać, jak, gdzie, a przede wszystkim kogo stworzyć. A było wtedy tak, że Świat rzeczywisty wypełniony był rojem zwierząt wszelakich.

I jeden z nich, który jak gwiazda świecił nad wszystkim rzekł:
- Spójrzcie na te jaszczury. Wytrzymałe są i stałe, chłoną ciepło by mieć siłę. Im dajmy rozum i wolę, na podobieństwo nasze.

A było wtedy tak, że Świat rzeczywisty wypełniony był gąszczem roślin wszelakich.

I jeden z nich, który przyoblekł się w ciało olbrzymiego węża rzekł:
- Spójrzcie na te majestatyczne drzewa. Są dumne, nieugięte i długowieczne. Wyjmijmy z nich istoty i dajmy rozum i wolę, na podobieństwo nasze.

A było tak, że nie chcąc się kłócić zapytali Bezimiennego, czy drzewom czy jaszczurom ofiarować rozum i wole. A on, nie mówił, ni patrzył na zebranych, tylko wskazał na Gwiazdę i Węża, a wszyscy rzekli:
- Uczyńmy jedno i drugie.

I stało się tak jak rzekli - a z drzew wyszły elfy, z lawy wyłonili się reptilioni. Lecz nie znali swoich stwórców, bo każdy z bogów ofiarował im swoje dary przed zrozumieniem. A gdy przejrzeli na oczy i ujrzeli świat rzeczywisty wypełniła ich pokora i dobro. Lecz był to świat nieidealny, niewspaniały. I wypełniły się ich ciała strachem i śmiercią.

A cztery z pośród Istot - te które umiłowały szalejące żywioły, pakt zawarły i powiedziały sobie:
- Jesteśmy ponad to, nie będziemy tworzyć niczego innego niż my same. Nie będzimy brać udziału w tworzeniu istot małych i mizernych.

Lecz ten który umiłował wodę i ta która umiłowała powietrze złamali pakt i przyoblekłszy ciała śmiertelne złamali zakaz Ojców i ruszyli między elfy w których znalazły upodobanie. Wśród nich żyjąc ukazały im tajemnicę burzy i pogody, wlały umiłowanie morza. A nazwali siebie wśród nich - Mail i Hun.

Gdy postanowili wrócić, zwrócili na siebie uwagę Istot pozostałych, które zagniewały się wielce, bowiem zakaz otrzymały by Bramę przekraczać. Gniew sprowadzili na siebie i grom poraził kobietę. Ten zaś, który ją miłował krzyknął boleśnie porwał jej ciało i ukrył się w morzu. I jest tak, że odszedł od zmysłów, bo Istoty nie znały śmierci, a tak ją poznały na sobie. A elfy po dziś dzień czczą bóstwo morza nazywając je Mailhun, bo ono podarowało im rozumienie burzy.

4.2 krasnoludy i niziołki

I gniew wielki wypełnił trzewia tego który umiłował ziemię i tej która umiłowała ogień. Odsunęli się jeszcze bardziej od Istot, które sprowadziły śmierć i szaleństwo na ich rodzeństwo. I zeszli oni na świat szukając odpowiedzi.

A ten który umiłował ziemię ze złości wielkiej uderzył w głaz. A gdy dał mu rozum i wolę, krasnoludy poznały swego stwórcę i cześć mu zaczęły oddawać.

Zaś ta, która umiłowała ogień widząc co uczynił brat ulepiła sobie małe istoty z miękkiego torfu. A gdy dała im rozum i wolę, niziołki poznały swego stwórcę i cześć mu zaczęły oddawać.

A moc wypełniła członki Istot i stali się oni bogami. Lecz strzegli tej tajemnicy przed pozostałymi w gniewie pozostając za szaleństwo brata i śmierć siostry.

4.3 ludzie i orki

//fragment tekstu w pierwszej księdze zalany jakimś ciemnym płynem o zapachu kawowym//

5 Odkrycie Bogini Nieznanej i Energii Boskiej

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.prewencja.pun.pl www.kanciastowe.pun.pl www.administracja-usm.pun.pl www.sea-world.pun.pl www.darksoldiergry.pun.pl